top of page

Czy kiedykolwiek będziemy razem?


ree

Osoby, które już od jakiegoś czasu są na drodze bliźniaczych płomieni, zaczynają zauważać, że owa relacja nie przypomina żadnej innej, znanej im z przeszłości. Wchodząc w kolejne interakcje ze swoim bliźniakiem rozpoznają schemat, według którego rozpoczyna się ich wewnętrzny proces leczenia.

Po każdym uleczonym aspekcie samego siebie, pojawia się poczucie ulgi, lekkość, wewnętrzny spokój, moment, kiedy możemy wziąć głębszy oddech i wrócić do codzienności.

Dla mnie największą oznaką pozbycia się na dobre jakiejś traumy, programów czy blokad, była zawsze bezwarunkowa miłość do mojego bliźniaka, do siebie i do całego świata, która wracała ponownie do mojego serca. Były to niesamowicie wysokie wibracje, dzięki którym miałam wrażenie, że mogę zdziałać wszystko.

W tych właśnie momentach pojawiała się również nadzieja.


Nadzieja, że już udało mi się przebrnąć przez najgorsze, że uleczyłam już w sobie tak wiele (a było tego strasznie dużo!), że wszechświat pozwoli mi w końcu odpocząć i zacząć się cieszyć z normalnego, ziemskiego życia.


Nadzieja, że być może mój bliźniak czuje do mnie tę samą bezwarunkową miłość i w końcu uda nam się porozumieć i doświadczyć ponownego połączenia, tym razem w formie dwóch ludzkich ciał tworzących związek, a może nawet rodzinę.

Bezwarunkowa miłość pomieszana z nadzieją, to czysty pokarm dla duszy i pamiętam te chwile jako najpiękniejsze z całego tego procesu. Bez nich przemierzanie tak wyboistej drogi byłoby niezwykle ciężkie.

Niestety, za każdym razem, po krótszej lub dłuższej przerwie, pojawiał się nowy bodziec, który zmuszał mnie do spojrzenia na kolejny aspekt siebie, jaki wymagał leczenia. I zawsze powracał ten sam ból w sercu z przerażeniem: "Ja już nie mam siły! Nie mogę tak dłużej! Czy to się kiedykolwiek skończy? Czy kiedykolwiek w ogóle uda nam się być razem? Czy zaznamy w końcu spokoju? Po co to wszystko?!".

Nienawidziłam wtedy całego tego procesu. Wydawało mi się wręcz nieludzkie zmuszanie mnie do kochania kogoś z kim prawdopodobnie nigdy nie będę. Kogo nawet tak naprawdę nie znałam! Zastanawiałam się, co ja takiego zrobiłam, w tym czy w jakimkolwiek innym życiu, że muszę przez to wszystko przechodzić. Nie rozumiałam dlaczego tak się dzieje.

Dopiero po jakimś czasie, kiedy zaczęłam rozpoznawać kolejne etapy procesu, pojawiła się cierpliwość, jakiś wewnętrzny spokój i wiara, że wszystko jest dokładnie tak, jak powinno być, że kolejna burza kiedyś przejdzie i ponownie pojawi się słońce, jeszcze jaśniejsze niż wcześniej. Wiedziałam, że cokolwiek to jest, uda mi się to w końcu uleczyć i znów wróci bezwarunkowa miłość i wysokie wibracje.

Przestałam walczyć i poddałam się totalnie procesowi. Od tego czasu wszystko zaczęło iść łatwiej i szybciej, mimo tego, że lekcje były coraz trudniejsze.

Wiem, że jeszcze pozostały mi traumy i blokady, które chowają się głęboko w mojej duszy i ciele. Pokazano mi podczas medytacji i hipnozy, że aby je uleczyć będę musiała wejść w głębsze relacje z moim bliźniakiem. Nie będzie to łatwe dla mnie, ale chcę wierzyć, że dam sobie radę, tak jak z całą resztą… I żeby w ogóle do tego doszło, on również musi pracować nad sobą w równym stopniu jak ja i zdecydować się na jakikolwiek kontakt ze mną. Jeśli któreś z nas zablokuje proces lub jeśli nasza dusza będzie potrzebowała przerwy od ziemskich doświadczeń, to nic z tego. Przerobimy oboje i doświadczymy tylko tyle, ile nam się uda w obecnym życiu.

I tu jest kilka z najczęstszych pytań, jakie powracały do mnie zawsze jak bumerang: "Czy uda nam się kiedykolwiek być razem? Bo jeśli nie, to po co to kontynuować? Po co tak się męczyć i przeżywać jeszcze raz te wszystkie traumy? Czy nie mogę ich uleczyć sama, bez swojego bliźniaka?''

Pracowałam nad sobą już dość długo zanim poznałam bliźniaka... Mogę z całym przekonaniem powiedzieć, że to było nic w porównaniu do tego, co zaczęło się dziać w moim życiu od momentu, kiedy nasze dusze się rozpoznały...

Nie ukrywam, że jedynym czynnikiem napędzającym cały ten proces i powodem, dla którego wracałam ponownie na drogę bliźniaczych płomieni, była moja nieskończona miłość do Niego. Bez niej w życiu bym się na to nie zdecydowała. Dążenie do tego, żeby mimo wszystko, dotrwać jakoś do naszego ponownego zjednoczenia w fizycznej i duchowej postaci, dawała mi siłę aby się podnieść kolejny raz i iść dalej. Gdyby nie ta bezwarunkowa miłość, to wybrałabym jakąkolwiek łatwiejszą drogę. Nie dałabym rady przez to przejść.

Podczas medytacji, autohipnozy i w snach widziałam sceny z przyszłości jakie mogą się wydarzyć jeśli nadal będziemy oboje pracować nad sobą i przestaniemy uciekać od siebie nawzajem. Wiele razy. Myślałam, że być może chcę tego tak bardzo, że wymyślam sobie to wszystko, że to jakaś projekcja moich marzeń. Do tego, wiele razy powiedziano mi, że wcale nie musimy być razem!

Ale nawet jeśli nie musimy, to czy ja kiedykolwiek będę mogła pokochać kogoś równie mocno jak jego? Czy będę mogła przestać czuć jego energię? Czy ktokolwiek dotknie mojej duszy tak jak on? Nie sądzę... Więc nad czym tu się w ogóle zastanawiać? Dla mnie droga jest jedna... Kontynuuję pracę nad sobą i mogę jedynie wierzyć, że mój bliźniak robi to samo... A jak będzie wyglądało miejsce docelowe naszej podróży, tego niestety nie wiem. Okaże się w swoim czasie...

Ostatnio zostałam pokierowana do mojej ukochanej przyjaciółki Gat Toon, również starseed, która zrobiła mi sesję hipnozy. Moje wyższe ja powiedziało mi wtedy, że specjalnie pokazywali mi sceny z przyszłości i robili to dlatego, że byłam gotowa się poddać. Chcieli mi dodać w ten sposób sił żebym została na drodze bliźniaczych płomieni. Musiałam kontynuować swój proces aby uleczyć ciało i umysł z traum, blokad oraz programów i w końcu zwrócić duszy wolność.

Jednak prawda jest taka, że to, jaką rzeczywistość wybierzemy dla siebie po tym, gdy zakończy się cały ten proces, zależy już tylko i wyłącznie od nas.

Samym procesem nie za bardzo możemy manipulować. Jeżeli nie zdarzy się nic nieprzewidywalnego, niezależnego od nas, to możemy go jedynie lekko przyspieszać lub spowolniać, ale nic poza tym. Tak zdecydowaliśmy przed wejściem w nasze obecne ciała. Jednak po zakończeniu wszystkich lekcji, wszechświat zwróci nam wolną wolę i będziemy mogli wykorzystać ten czas, aby doświadczyć czego tylko chcemy w ziemskiej rzeczywistości.

Czy musimy być razem jako para? Odpowiedź od wyższego ja i przewodników jest zawsze ta sama - “Nie… Nie musicie”. Na poziomie duszy jakakolwiek rozłąka to tylko iluzja. Zawsze jesteśmy połączeni. Czy będziemy chcieli spędzić ten czas razem? Okaże się. To już osobna decyzja każdego z nas i pewnie będzie zależała od tego, jak bardzo będziemy pracować nad swoim wnętrzem i czy uda nam się iść tylko i wyłącznie za głosem serca a nie rozumu...

Mogę jedynie wierzyć, że oboje będziemy pragnęli tego samego, bez względu na to, jaki obierzemy kierunek...


Alexandra FreeSoul


ree
  • Jesteś na drodze bliźniaczych płomieni i zastanawiasz się jak dojść do unii w sobie/z bliźniaczym płomieniem?

  • Potrzebujesz wsparcia lub wskazówek odnośnie decyzji, które powinieneś podjąć w swoim życiu, odnośnie kierunku, który powinieneś obrać?

  • Chciałbyś uleczyć zdarzenia z przeszłości/poprzednich żyć i uwolnić się od nich energetycznie oraz emocjonalnie raz na zawsze?

  • Chcesz odnaleźć prawdziwą drogę swojej duszy i żyć pełnią szczęścia?

  • Chciałbyś poznać o czym tak naprawdę marzy twoja dusza i jak to osiągnąć?

  • Chcesz mieć wgląd w to, co może wydarzyć się w przyszłości?

  • Masz poczucie, że stoisz w miejscu lub zataczasz w życiu ciągle te same kółka/przechodzisz te same cykle?

  • Chcesz nauczyć się słuchać swojego serca i intuicji oraz nawiązać kontakt ze swoim wyższym ja?

  • Chcesz uleczyć siebie, wszystkie swoje wewnętrzne blokady, swoje wewnętrzne dziecko, uwolnić się od niesłużących Ci już starych schematów myśleniowych, negatywnych programów i traum emocjonalnych?

  • Chcesz odnaleźć miłość i założyć zdrowy, partnerski związek?

Cokolwiek stoi na drodze do Twojego spełnienia, martwi cię, sprawia, że obniżają się Twoje wibracje i nie żyjesz pełnią szczęścia w tu i teraz - możesz sobie pomóc korzystając z prowadzenia wyższego ja/źródła/przewodników duchowych.


Zapraszam Cię na sesje:


W celu zapoznania się ze wszystkimi dostępnymi usługami oraz cennikiem i promocjami zapraszam do:

Polub Free Soul - Polska na Facebook'u:


Dołącz do grupy na Facebook'u:

FREE SOUL POLSKA - UNIA W SOBIE (BLIŹNIACZE PŁOMIENIE CHANNELING HIPNOZA)


Zasubskrybuj kanał Free Soul Polska na YouTube:


Jeżeli moje artykuły wydają Ci się pomocne i czujesz potrzebę wsparcia mojej pracy w ramach wymiany energii, możesz to zrobić dokonując dobrowolnej wpłaty na jedno z kont:

PLN: PL46 1140 2004 0000 3102 7563 3134

€: GR52 0172 2860 0052 8608 5839 763

Dziękuję!

Komentarze


Komentowanie tego posta nie jest już dostępne. Skontaktuj się z właścicielem strony, aby uzyskać więcej informacji.

Otrzymuj najnowsze wiadomości!

Dziękujemy za subskrypcję!

 

Wyślij wiadomość:

freesoulblog@outlook.com

© 2020 by FreeSoul

bottom of page