Pytaliście się, czy odpuszczenie bliźniaczego płomienia sprawiło, że przestałam czuć jego energię.
Nie. Za każdym razem, gdy łączę się ze swoim sercem, swoją duszą - w trakcie medytacji, hipnozy, tantry, tańca, czy podczas wykonywania innych, codziennych czynności - wystarczy, że mam wysokie wibracje i jego energia jest tam zawsze obecna. Czuję ją. Akceptuję ją. Obejmuję ją.
Zastanawiacie się, czy nie rozprasza mnie to, nie tęsknię, nie czuję się rozdarta pomiędzy dwoma światami. Nie, absolutnie nie. Wręcz przeciwnie. Gdy wszystko co robię, robię z miłością - do siebie, do innych - jego energia automatycznie w tym uczestniczy. Ona nie jest czymś zewnętrznym. Ona nie jest przypisana tylko i wyłącznie tej fizycznej postaci, która istnieje gdzieś tam, na drugim końcu świata. Ona jest zwyczajnie częścią tej bezwarunkowej miłości. Ona jest tą bezwarunkową miłością, która wybija z mojego serca. Ona jest częścią mnie.
Rozmawiałam ostatnio z jedną z Was, i padło również pytanie, czy nie przeszkadza mi to w praktykach tantrycznych z moim partnerem, czy nie zakłóca przepływu energii, czy nie odrywa od doświadczeń w tu i teraz. Nie. Nigdy. Energia ta wręcz pomaga mi osiągnąć głębsze połączenie z partnerem i wchodzi tam dodatkowy element duchowy.
Proces bliźniaczych płomieni nauczył mnie jak łączyć się z wyższym ja, jak rozmawiać ze swoją duszą, jak wyciszać umysł, jak działać intuicyjnie, jak przenosić świadomość do innych wymiarów i wykorzystywać otrzymane tam informacje w ziemskiej rzeczywistości. Samo połączenie z bliźniaczym płomieniem na poziomie duchowym było tak ekstatycznym doznaniem, że trudno to zapomnieć. Aczkolwiek można wykorzystać te energie i doznania również w codziennym życiu.
Zanim zaczęłam praktykować tantrę myślałam, że pomoże mi ona zejść z nieba, uziemić się i być bardziej obecną w ciele. Rzeczywiście tak się stało. Okazało się jednak, że pracując z ciałem, połączyłam się również, jeszcze bardziej, ze swoją duszą. Jestem obecna w tu i teraz - w obu światach jednocześnie (ziemskim i duchowym).
Do tego, jeśli ktoś umie świadomie pracować z energią, to jak najbardziej może wykorzystać to połączenie i tę bezwarunkową miłość, a nawet energię seksualną, w każdej praktyce. Te niesamowite doznania, zwyczajnie zostały zakodowane w naszej pamięci komórkowej i możemy je odtwarzać kiedy tylko mamy na to ochotę. W ten sposób, nasze fizyczne doznania mogą być o wiele bardziej intensywne, głębokie i oczywiście niezwykle duchowe.
Dla tych, którzy nie mogą sobie tego wyobrazić zapytam tak - Czy połączenie z Bogiem, ze źródłem, z wyższym ja, ze wszechświatem, ze swoją duszą, ze swoim sercem zakłóca ci kiedykolwiek połączenie z samym sobą czy ze swoim ciałem? Nie pozwala ci być i doświadczać w tu i teraz?Nie pozwala ci dawać i brać podczas praktyk tantrycznych czy jakichkolwiek innych czynności? Nie pozwala ci kochać i być kochanym?
Nic takiego się nie dzieje. Nigdy. Bo bliźniaczy płomień jest częścią nas… On jest odosobnieniem tej bezwarunkowej miłości, która płynie z naszego serca… On jest tą boską cząsteczką, którą nosimy w sobie… Zawsze…
Alexandra FreeSoul
Zapraszam Cię na sesje:
W celu zapoznania się ze wszystkimi dostępnymi usługami oraz cennikiem i promocjami zapraszam do:
Polub Free Soul - Polska na Facebook'u:
Dołącz do grupy na Facebook'u:
FREE SOUL POLSKA - UNIA W SOBIE (BLIŹNIACZE PŁOMIENIE CHANNELING HIPNOZA)
Zasubskrybuj kanał Free Soul Polska na YouTube:
Jeżeli moje artykuły wydają Ci się pomocne i czujesz potrzebę wsparcia mojej pracy w ramach wymiany energii, możesz to zrobić dokonując dobrowolnej wpłaty na jedno z kont:
PLN: PL46 1140 2004 0000 3102 7563 3134
€: GR52 0172 2860 0052 8608 5839 763
PayPal: freesoulblog@outlook.com
Dziękuję!
Comments